16 maja 2009

Żeby aż tak?


Znalazłem w necie "coś" co mi nie daje spokoju. To opis rzeczywistości, która bez miłości diametralnie się zmienia. Czy rzeczywiście miłość ma tu tak wiele do powiedzenia? Przecież, gdyby tak było, gdyby była tak ważna, to chyba nikt by nie chciał bez niej żyć? A jednak wymienione niżej postawy są powszechne. A może przeceniamy rolę miłości w życiu?





Inteligencja bez miłości czyni cię przewrotnym.

Sprawiedliwość bez miłości czyni cię nieugiętym.

Dyplomacja bez miłości czyni cię hipokrytą.

Sukces bez miłości czyni cię aroganckim.

Bogactwo bez miłości czyni cię sknerą.

Ubóstwo bez miłości czyni cię radykałem

Piękność bez miłości czyni cię zabawnym.

Władza bez miłości prowadzi do tyranii.

Praca bez miłości czyni cię niewolnikiem.

Naiwność bez miłości pozbawia cię wartości.

Modlitwa bez miłości czyni cię egoistą.

Wiara bez miłości czyni cię fanatykiem.

Krzyż bez miłości staje się udręką.

ŻYCIE BEZ MIŁOŚCI TRACI SENS!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

co to znaczy, że mój kod HTML nie może zostać zaakceptowany? wcięło mi cały komentarz do posta.
:-(

Piotr Zajączkowski OFMCap. pisze...

czasami coś takiegosię zdarza... mi juz nie raz wcięło... dla bezpieczeństwa zanim wyślę komentarz, to sobie go kopiuję...