18 maja 2009

Upaść - powstać - radować się... Nick Vujicic

Widziałem Nicka Vujcica już nie jeden raz w internecie... Kiedyś wykorzystałem jego przemówienie na spotkaniu sympatyków św. Ojca Pio, kiedy mówiliśmy o cierpieniu. Byliśmy oczarowani jego siłą nadzieii i mocą wiary w Boga. Za każdym razem gdy mam okazję obejrzeć w sieci jakieś jego wystąpienie lub relację ze spotkania z innymi jestem bardzo poruszony. Zastanawiam się... Jak bardzo człowiek musi doświadczyć swojej niemocy, swojego cierpienia i trudu, aby zrozumieć, że wszystko, ale dosłownie wszystko jest w rękach Boga?

Chyba mają rację te osoby, które uważają, że człowiek, gdy ma wszystko, stroni od Boga, ale jest na najlepszej drodze do utraty szczęścia. Gdy patrzę na Nicka, który właściwie nie ma nic z tego co my mamy na codzień, posiada jednak to co nam rzadko udaje się zdobyć: RADOŚĆ.


16 maja 2009

Żeby aż tak?


Znalazłem w necie "coś" co mi nie daje spokoju. To opis rzeczywistości, która bez miłości diametralnie się zmienia. Czy rzeczywiście miłość ma tu tak wiele do powiedzenia? Przecież, gdyby tak było, gdyby była tak ważna, to chyba nikt by nie chciał bez niej żyć? A jednak wymienione niżej postawy są powszechne. A może przeceniamy rolę miłości w życiu?





Inteligencja bez miłości czyni cię przewrotnym.

Sprawiedliwość bez miłości czyni cię nieugiętym.

Dyplomacja bez miłości czyni cię hipokrytą.

Sukces bez miłości czyni cię aroganckim.

Bogactwo bez miłości czyni cię sknerą.

Ubóstwo bez miłości czyni cię radykałem

Piękność bez miłości czyni cię zabawnym.

Władza bez miłości prowadzi do tyranii.

Praca bez miłości czyni cię niewolnikiem.

Naiwność bez miłości pozbawia cię wartości.

Modlitwa bez miłości czyni cię egoistą.

Wiara bez miłości czyni cię fanatykiem.

Krzyż bez miłości staje się udręką.

ŻYCIE BEZ MIŁOŚCI TRACI SENS!